Kim jest Marian? Marian to normalny, przeciętny facet. Pełnokrwisty. Rasowy. Młody. Ambitny. Zaradny. Czysty. Pracowity. Z niezwykłym poczuciem odpowiedzialności. Gładki. Śliczny. Niezwykły. Pachnący. No ciacho po prostu :).
Usta Marian ma cudowne. Miękkie, przeważnie lekko wilgotne, stworzone do całowania i podgryzania. Ale nei zawsze Marian chce być całowany. W zasadzie, to reglamentuje swoją całuśność do chwil, kiedy ona sam ma na to ochotę...
Bo Marian, mimo zwodliwej powierzchownosci, to czterystuprocentowy Marsjanin. Marian potrafi dać w kość tak bardzo, że czasami zastanawiam się, czy nie rzucić wszystkiego w cholerę...
Ale te jego usta... szkoda mi, piękne są i takie miękkie...
Pokora. Pochylona głowa. Nikt nie uprzedzał, że będzie aż tak ciężko... Najcięższe jest poskromienie swoich ambicji. Schowanie ich do kieszeni. Zapuszkowanie. Uległość. Pokora właśnie. Tak, to jest najcięższe... walczę z tym, pracuję, już-już wydaje mi się, że się udało i zaliczam kolejną cholerną glebę... Terapia trwa. Widzę jej rezultaty. Ale... dziś jest dzień, kiedy nie widzę nic. I w którym nie chcę słyszeć, ze dalej coś jest. Bo na teraz... nie ma nic. Jest ściana...
Komentarze