Dzielnicowa żulerka ławkowa, powinnam zasadniczo napisać. To ja! Spędziłam dziś część wieczoru siedząc na ławce pod naszym klonem, czytając świeżo kupiony mojej 14-leniej córce kryminał i popijając ukradkiem z butelki zimne czerwone lamrusco. Czyli zasadniczo żulerka, ale taka bardziej importowana. I nie czuję się w ogóle winna, bo tak naprawdę to zostałam do tego zmuszona! Bo pozostawiona sama sobie przez cudowne okolicznosci przyrody, nie wiedząc jak uczcić dany mi zupełnie wolny, okrutnie upalny i cudownie samotny piątek, doszłam do wniosku że najlepiej zrobić to, co niemoralne, aspołeczne i niewarte naśladowania. Zasadniczo nie było tego dużo - poranna gazeta do kanapki i kawy, kosmetyczka, nowa bielizna, podejście do butów, zupa rybna z Marianem w porze lunchu, poobiednia drzemka, znów podejście do butów, pudrowo różowy sweterek, 2KC dla Mariana na jutrzejszy poimprezowy zgon, wędzone brzuszki z łososia wyjadane palcami z papieru, w który były zawinięte, nowy podkład do twarzy, rajstopy w sprayu, kryminał okraszony winem musującym na ławce przed domem, truskawki wykradzione sobie samej z dzisiejszej puli dżemowej umoczone w płynnej nutelli.
Zasadniczo czuję się amoralna, aspołeczna i grzeszna. Zasadniczo czuję potępienie wszystkich dookoła. Zasadniczo... tak mi dobrze z ta moją samotnością, że to dopiero jest niemoralne, jak bardzo mi z tym dobrze! Cudownie! Wspaniale! Niemoralnie dobrze!
Późno już, pójdę wiec dowieść swojej krańcowej amoralnosci i poleżę trochę w bąbelkach :)
Kochałem ją. Anna Gavalda . Koleżanka właśnie przyniosła mi książkę. Już opis utwierdził mnie w przekonaniu, że chcę ja przeczytać. Może wtedy coś z tego zrozumiem... Pierre w młodości odtrącił miłość swojego życia - tak mu nakazywało poczucie obowiązku wobec żony i dzieci. Dziś, będąc już starszym mężczyzną, nie jest pewien słuszności swojego kroku. Cień Matyldy towarzyszy mu przez całe życie. Po 30 latach historia zatoczyła koło. Oto jego syn, Adrien, mąż Chloe i ojciec dwóch córek, odszedł do innej kobiety... Autorka nie zajmuje stanowiska wobec tych dwóch skrajnych postaw. Interesuje ją stan ducha osób porzuconych i porzucających. W obu przypadkach udręka psychiczna jest trudna do zniesienia. ( www.swiatksiazki.pl ) Tak, chcę ją przeczytać. Małe wydarzenie dnia wczorajszego tak bardzo zmąciło mój spokój, że mam wrażenie, że znów od nowa rozpoczęła się szaleńcza droga mojej duszy pod górę... a może w dół? trudno to określić. Bo boli. Teoretycznie w dół nie boli, a...
Komentarze