Wyrzucam z siebie złe emocje. Wydycham je i widzę, jak ulatują w niebo w obłoku mojego zamarzającego na mrozie oddechu.
Zapisuję wszystko, żeby pamiętać.
Żeby wreszcie zacząć żyć. Pełną piersią, tak jak nigdy jeszcze nie żyłam.
Wierzę, że wszystko dzieje się po coś. Wiem po co dzieje się to, co się dzieje. Mam nadzieję, że wreszcie nauczę się tego, czego mam się nauczyć. Przede mną przecież jeszcze tyle dobrych chwil...
Komentarze